środa, 18 kwietnia 2012

Gadałem dzisiaj z Córkąbzdurką przez telefon...
Nie było łatwo, bo usta pełne kolacji miała.
Jeżdżenie na rowerze do szkoły na razie jej nie idzie "- Bo za długo obsługuje się blokadę."
No może i racja, bo Ona do szkoły ma kilkaset metrów.
Zobaczymy, może się w tym jakoś ułoży.

Trochę się martwię...
W poniedziałek znalazłem na ciele dziwne siniaki. Nie mogę wytłumaczyć skąd się wzięły.
Miałek kiedyś poważne problemy z krwią, może to wraca...

Jutro przejadę się na badanie krwi, może coś się wyjaśni.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz